Spójrz na to od innej strony. Ci ludzie robią wiele dobra POKAZUJĄC problem w bardzo dosłowny sposób. Co by dało, gdyby pomogli płonącemu człowiekowi? Zostaliby postrzeleni. Gdyby pomogli temu dziecku obok sępa? Dziecko umrze następnego dnia, bo takie ma warunki w wiosce. Czy dzięki temu będą bardziej humanitarni, ludzcy i dobrzy? To racjonalna dobroć.
Jeżeli robią to tylko dla kasy, to faktycznie źle z ich moralnością. Ale jeżeli myślą o tym, ile ich praca zmienia w myśleniu ludzi na całym świecie - to trochę inna sprawa.

Tak masz racje, było w filmie trochę scen gdzie bali się o.. Swoje życie i moment, kiedy ta panienka się popłakała, ale ogółem ich życie tam przypominało jakiś sport ekstremalny.
A może to tylko tak nakręcili ten film w paskudny sposób.

Tak to wygląda, a samych fotoreporterów którzy zginęli "w akcji" dokumentując różne konflikty nie da się policzyć na palcach rąk i nóg ...

zgadzam się w 100%. Tylko pogratulować, jest kilka scen w których jasno widać jak wciągająca jest dla nich ta "zabawa". Bo przecież zabawnie jest być tym jedynym, albo jednym z niewielu. Do tego sława światowa za Pulizera. Najpierw kilka fotek w "środku piekła" a potem do domku z basenem albo hotelu. Skoro już adrenalina nie pozwala być im człowiekiem tylko "łowcą fotek", to mogliby chociarz po wszystkim zabić swoje sumienie "pomagając" skrzywdzonym których z takim zapałem fotografują.

To prawda co piszecie ale dlaczego artykuły z takimi zdjęciami są najlepiej sprzedawane i czytane na całym świecie nie mówiąc o filmach dokumentalnych. Z jednej strony "robili zdjęcia trupom" a z drugiej ludzie sa rządni takich zdjęć. Z resztą oni sami ponosili największe konsekwencje tego co robili: śmierć, zranienia i problemy z psychiką...

Tak
To tez prawda, ale na temat, który poruszyłeś nie bardzo da się gadać
Bo albo „spier#@$%” albo „ja nie lubię takich rzeczy” albo „ja nie lubię, ale czasem tam cos obejrzę o tak tylko, bo w tv leci”
Nie bardzo ktoś przystanie i się zastanowi nad tym.

Miejmy nadzieję że jest jakaś cząstka ludzi których to obejdzie i zrobią cokolwiek by pomóc albo się chociaż zastanowią... szkoda że jest ich tak niewielu ale SĄ! Spójrz np na to zdjęcie: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=2562513195548&set=a.2562513035544.127 449.1635637769&type=1&ref=nf. Daje do myślenia i do... zawstydzenia. I zobacz ile razy udostępniono...

magdaklim, niestety zdjęcie które podesłałaś nie jest dostępne. jeśli mozesz, przeslij je raz jeszcze

Też je właśnie udostępniłeś.

Wśród wydawców ciągle funkcjonuje taka stara zasada - "Nic tak nie ożywi gazety, jak trup na pierwszej stronie".

Teraz zastanów się czy widząc różne dramaty w tv czegoś sobie odmawiasz lub coś z tym robisz?? Ja podobnie jak większość ludzi widząc jakąś klęskę myślę,że to straszne. Przez chwilę, bo pózniej idę coś zjeść lub na imprezę.Sad but true.Ludzie to zasrani hipokryci,nie mający nawet jaj się do tego przyznać.Miłosierni chrześcijanie=obłudne sępy.Dają na tacę,witraż i inne gówna ,a widząc człowieka w potrzebie odwracają łeb.

Prawda, dlatego omijam chrześcijan i ich religię szerokim łukiem. Prawdą jest także, że ludzie oglądają masakrę w tv, śledzą wiadomości i mówią, jakie to okropne, a po chwili mają to gdzieś. Są jednak tacy, którzy coś robią, pracują charytatywnie i to być może tylko dlatego, że zobaczyli jakąś tragedię w tv lub na zdjęciu. Każdy ma inną psychikę i na każdego co innego działa.

gadanie tego wprost to najlepsze co mozemy dla nih a tagze siebie zrobic. dzienki za posty : )

Mylisz się.Słowa nas nic nie kosztują.

Film powstał dlatego, że Ci ludzie żałują tego czego nie robili czyli nie pomagali (wyrzuty sumienia przecież zabiły jednego z Klubu), ale co mogli, byli bezsilni. Największą siłą były ich zdjęcia, to one pomagały zmieniać myślenie ludzi.

Wiesz, ten film dobrze obrazuje mentalność fotografa fotoreportera. Trzeba być fotografem, by to zrozumieć. Fotograf jest obserwatorem, dokumentalistą. Ma działać tak jakby go nie było, ale tak by ludzie wiedzieli co "tam" się dzieje.
Przykład chłopca i sępa, bardzo znane zdjęcie. Fotograf mógł ocalić chłopca, ale nie byłoby prawdy, którą ukazał zdjęciem, które zrobił. Jasne, mógł zrobić zdjęcie, a później ocalić chłopaka, ale nikt nie wie jakie były szczegółowe okoliczności. Podobna sytuacja jest gdy Lew atakuje Gazelę. Widzimy jak Gazela umiera w paszczy Lwa... no i jakoś nie pomagamy Gazeli. Jasne, tak wygląda łańcuch pokarmowy itd. Ale to są zwierzęta. My jesteśmy ludźmi, myślącymi. I choć to przemawia nam do rozsądku byśmy pomagali innym by się nie pozabijali lub po prostu nie ginęli (chłopiec - sęp), to jednak tego nie robimy (czyt. któryś z postów powyżej o witrażach itd.).
Bycie fotoreporterem nie jest łatwe, bo staje się przed wieloma dylematami i o tym w dużej mierze opowiada film. Zamiast negować postawę fotoreporterów starajcie się ich zrozumieć, bo to też ludzie, a gdyby nie oni, to pewnie nie byłoby wiadomo co dzieje się na świecie.